Seniorzy zwyciężają z Tuszynem

2731bSeniorzy MKS B&W Karolina pokonali w niedzielę na własnym obiekcie zespół LKS Victoria Tuszyn 3:1. Na listę strzelców wpisali się Mateusz Mróz, Grzegorz Ignatowicz oraz Szymon Borowy. Honorowe trafienie dla Tuszyna zaliczył Maciej Rakoczy.

W ostatnim spotkaniu tej rundy w roli gospodarza nasi zawodnicy wyszli na boisko bardzo zdeterminowani. Po trzech porażkach z rzędu nasi zawodnicy byli głodni ligowego zwycięstwa i choć pierwsze minuty należały do gości, to zdecydowana większość spotkania przebiegała pod dyktando biało-niebieskich. Na pierwsze trafienie kibice musieli jednak poczekać ponad pół godziny, bowiem w 32 minucie spotkania na listę strzelców wpisał się Mateusz Mróz. Po dziesięciu minutach było już 2:0, wszystko za sprawą trafienia Grzegorza Ignatowicza. Wynik ten utrzymał się już do przerwy i to gospodarze w lepszych nastrojach schodzili do szatni.

Druga część spotkania to dalsza przewaga zawodników Karoliny i niestety towarzysząca jej mała skuteczność. Choć zawodnicy gości już w 53 min. spotkania zdobyli bramkę kontaktową, gospodarze nie wypuścili zwycięstwa z rąk. Wynik na 3:1 w 93 min. ustalił Szymon Borowy.

Skład MKS B&W Karolina: Grygoriew, Tymcik D., Salamon, Krawczyk, Mróz, Rosiak, Ptak, Borowy, Tymcik B., Schmidt, Ignatowicz oraz Leletko, Janiszewski, Idziak, Adamowicz, Marmajewski, Bąk.

Skład LKS Victoria Tuszyn: Kowalski, Kuśmierek, Błaszczyk, Rakoczy, Kaja, Gawryszewski, Podleśny, Bohajczuk, Kossakowski, Marczak, Zawadzki oraz Jóźwiak, Śliżewski, Korbecki, Lipiecki, Garbacz.

Sędziowie: Dorocki, Okarma, Grabowski (KS Wałbrzych)

______

Bezpośrednio przed spotkaniem seniorów swój ligowy mecz rozegrać mieli juniorzy. Ich rywale zawodnicy LKS Unii Jaroszów nie dotarli jednak na czas na to spotkanie z uwagi na niedopatrzenie ze strony klubu. Choć zarówno sędziowie, jak i drużyna gospodarzy zgodzili się na rozpoczęcie spotkania z 30 min. opóźnieniem drużyna gości nie przystąpiła do spotkania. Sędziowie oraz zawodnicy drużyny gospodarzy odczekali 15 min na płycie boiska i po trzech gwizdkach sędziego wrócili do szatni.

W tym momencie nie pozostaje nic jak czekać na weryfikację spotkania przez Komisję ds. rozgrywek OZPN Wałbrzych na korzyść drużyny gospodarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *